tonem<br>Nie - to niemożliwe, to niemożliwe.<br> GŁOS<br>A sama tak myślałaś niedawno. Mówiłaś o tym z Dorotą. Cha, cha, cha!<br><page nr=210><br> MATKA<br> nie słysząc Głosu<br>Więc to ja ich do tego zmusiłam? Ach - to niemożliwe... Ale ja sama to myślałam, mówiłam o tym z Dorotą - ja sama. Nie, nie, nie - to absolutnie niemożliwe. Oni tu zaraz przyjdą, oni muszą zaprzeczyć. Ja nie chcę, żeby tak było. Przecież ja nie używam tego zbytku. Ja mogłabym wyżyć z tych robótek. Nałóg pracy - to Leon mi powiedział. A, podły! Dwadzieścia siedem lat na niego pracowałam!<br> GŁOS<br>A mnie zmusiłaś - tak, zmusiłaś prawie do zbrodni, bo