Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
tonem
Nie - to niemożliwe, to niemożliwe.
GŁOS
A sama tak myślałaś niedawno. Mówiłaś o tym z Dorotą. Cha, cha, cha!

MATKA
nie słysząc Głosu
Więc to ja ich do tego zmusiłam? Ach - to niemożliwe... Ale ja sama to myślałam, mówiłam o tym z Dorotą - ja sama. Nie, nie, nie - to absolutnie niemożliwe. Oni tu zaraz przyjdą, oni muszą zaprzeczyć. Ja nie chcę, żeby tak było. Przecież ja nie używam tego zbytku. Ja mogłabym wyżyć z tych robótek. Nałóg pracy - to Leon mi powiedział. A, podły! Dwadzieścia siedem lat na niego pracowałam!
GŁOS
A mnie zmusiłaś - tak, zmusiłaś prawie do zbrodni, bo
tonem<br>Nie - to niemożliwe, to niemożliwe.<br> GŁOS<br>A sama tak myślałaś niedawno. Mówiłaś o tym z Dorotą. Cha, cha, cha!<br>&lt;page nr=210&gt;<br> MATKA<br> nie słysząc Głosu<br>Więc to ja ich do tego zmusiłam? Ach - to niemożliwe... Ale ja sama to myślałam, mówiłam o tym z Dorotą - ja sama. Nie, nie, nie - to absolutnie niemożliwe. Oni tu zaraz przyjdą, oni muszą zaprzeczyć. Ja nie chcę, żeby tak było. Przecież ja nie używam tego zbytku. Ja mogłabym wyżyć z tych robótek. Nałóg pracy - to Leon mi powiedział. A, podły! Dwadzieścia siedem lat na niego pracowałam!<br> GŁOS<br>A mnie zmusiłaś - tak, zmusiłaś prawie do zbrodni, bo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego