w sąsiednim pokoju i dzień po jego pogrzebie, jak twierdzi pani Bogumiła, właściciel pod pozorem remontu najpierw wszystko zgruzował, a następnie pokój zajął. Zrobił to nocą, gdy wszyscy spali. Od tego czasu ciągną się sprawy sądowe - o eksmisję, o nie płacone czynsze. Było ich już kilka. Zdaniem pani Bogumiły, właściciel absurdalnie zawyża opłaty za energię elektryczną, wodę i ścieki.<br>To, co stało się 6 kwietnia, było jednak dla niej zupełnym zaskoczeniem. - Wezwałam policję - opowiada - ale interwencja nic dała. Właściciel pokazał policjantom przygotowany dla pani Marii pokój zastępczy, podkreślając jednocześnie, że pani Bogumiła, ani opiekująca się panią Marią sąsiadka nie będą miały