Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 39
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
świetny "Lexicon" Lex-Drewińskiego (w tym roku dość nieudolnie próbował tą samą drogą pójść Witold Mysyrowicz).

W tym roku Dunaj także był poza konkurencją. Rośnie konkurencja dla Tomasza Brody.

Dmitry Drozdov bez tytułu

Niestety, skromny jest też satyryczny obraz naszych czasów. Tematy ograne, podobnie jak i konwencja - sprowadzająca wszystko ad absurdum. Kpina z telefonu komórkowego polega więc na tym, że korzysta z niego pacjent podczas skomplikowanej operacji, z instytucji ochroniarzy zaś na tym, że towarzyszą swemu bossowi nawet w drodze przed pluton egzekucyjny. Nastąpił natomiast prawdziwy wysyp humoru przypominającego dawny obyczaj ze szkoły podstawowej, polegający na nadawaniu przezwisk będących wariacją na
świetny "Lexicon" Lex-Drewińskiego (w tym roku dość nieudolnie próbował tą samą drogą pójść Witold Mysyrowicz).<br><br>W tym roku Dunaj także był poza konkurencją. Rośnie konkurencja dla Tomasza Brody.<br><br>&lt;tit&gt;Dmitry Drozdov bez tytułu&lt;/&gt;<br><br>Niestety, skromny jest też satyryczny obraz naszych czasów. Tematy ograne, podobnie jak i konwencja - sprowadzająca wszystko ad absurdum. Kpina z telefonu komórkowego polega więc na tym, że korzysta z niego pacjent podczas skomplikowanej operacji, z instytucji ochroniarzy zaś na tym, że towarzyszą swemu bossowi nawet w drodze przed pluton egzekucyjny. Nastąpił natomiast prawdziwy wysyp humoru przypominającego dawny obyczaj ze szkoły podstawowej, polegający na nadawaniu przezwisk będących wariacją na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego