Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
Później, jak już się ożeni (znając prozę życia zakładał, że z dziewczyną o przeciętnej urodzie) to korzystając z takich usług, dopuści się zdrady małżeńskiej. W efekcie nigdy w życiu nie prześpi się z prawdziwie piękną kobietą, a przecież życie miał tylko jedno, więc poniósłby niemożliwą do nadrobienia stratę. Wątpił jednak, aby w tak tanim, przydrożnym burdelu mógł spotkać dziewczynę o urodzie bliskiej jego ideałowi kobiecości.
- A tam! Jeszcze się jakiegoś syfilisu nabawię. Poza tym tam są Rosjanki, tanie tirówki! - odpowiedział na propozycję Banasika. - Ja na to nie idę!
- Polki też są - wtrącił Zięba. - Ładne!
- Zięba, a skąd ty to wszystko wiesz
Później, jak już się ożeni (znając prozę życia zakładał, że z dziewczyną o przeciętnej urodzie) to korzystając z takich usług, dopuści się zdrady małżeńskiej. W efekcie nigdy w życiu nie prześpi się z prawdziwie piękną kobietą, a przecież życie miał tylko jedno, więc poniósłby niemożliwą do nadrobienia stratę. Wątpił jednak, aby w tak tanim, przydrożnym burdelu mógł spotkać dziewczynę o urodzie bliskiej jego ideałowi kobiecości.<br>- A tam! Jeszcze się jakiegoś syfilisu nabawię. Poza tym tam są Rosjanki, tanie tirówki! - odpowiedział na propozycję Banasika. - Ja na to nie idę!<br>- Polki też są - wtrącił Zięba. - Ładne! <br>- Zięba, a skąd ty to wszystko wiesz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego