Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Gdy owoc dojrzewa
Rok: 1958
pierwszy w życiu poszedłem do teatru. Był to "Faust" z "Nocą Walpurgii". Gdy znalazłem się w rzęsiście oświetlonej sali i zobaczyłem olbrzymią malowaną kurtynę przedstawiającą igraszki Fauna z nimfami, byłem przekonany, że na tym polega już całe widowisko. Cudowna przemiana Fausta, Mefisto i "fruwający balet" wprawiły mnie w nieopisany zachwyt, aczkolwiek nie mogłem zrozumieć, dlaczego postacie operowe rozmawiają ze sobą za pomocą śpiewu.

Byłem również w cyrku, gdzie słynny w owym czasie Włodzimierz Durow popisywał się tresurą zwierząt, wplatając w nią aktualne satyryczne kuplety. Na przykład, gdy z ustawionej na arenie choinki zdejmował podarunki gwiazdkowe przeznaczone dla różnych znanych osobistości - wybrał
pierwszy w życiu poszedłem do teatru. Był to "Faust" z "Nocą Walpurgii". Gdy znalazłem się w rzęsiście oświetlonej sali i zobaczyłem olbrzymią malowaną kurtynę przedstawiającą igraszki Fauna z nimfami, byłem przekonany, że na tym polega już całe widowisko. Cudowna przemiana Fausta, Mefisto i "fruwający balet" wprawiły mnie w nieopisany zachwyt, aczkolwiek nie mogłem zrozumieć, dlaczego postacie operowe rozmawiają ze sobą za pomocą śpiewu.<br><br>Byłem również w cyrku, gdzie słynny w owym czasie Włodzimierz Durow popisywał się tresurą zwierząt, wplatając w nią aktualne satyryczne kuplety. Na przykład, gdy z ustawionej na arenie choinki zdejmował podarunki gwiazdkowe przeznaczone dla różnych znanych osobistości - wybrał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego