się w domu, by właśnie na podwórze wkładać <br>najładniejsze sukienki i dlaczego zabierałam ze sobą <br>moją francuską gramatykę, choć na podwórzu nie <br>mogłam się nigdy uczyć, i po co wspominałam niedbale, <br>i niby od niechcenia:<br><br>- U nas w domu jest teraz straszny rozgardiasz, bo tapicer <br>pokrywa meble w salonie nowym adamaszkiem. <br><br>Moje życie było zupełnie różne od życia tych <br>wszystkich dzieci. <br><br>Było dla nich dziwne i tajemnicze. <br><br>Nareszcie nie tylko we śnie i w wieczornych rozmowach z Jasią, <br>ale naprawdę byłam kimś, czyje życie jest dziwne i tajemnicze, <br>kimś, kto roztacza wokół siebie urok, podobny do tego, <br>jaki roztaczają książęta panujących