Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 50
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
wrogami, nie da się przecież rozróżnić.
Przystępując do tego tematu, Patrice Ch‚reau mógł podążyć jedną z dwu utartych dróg.
Mógł wybrać szlak wiernej historycznej rekonstrukcji, jak postąpił rok wcześniej inny wybitny twórca teatralny Roger Planchon, realizując "Ludwika, króla-dziecko", akademicką piłę.
Albo też - trakt przygodowej konwencji, lekkiej romansowej adaptacji oryginału, jak uczynił to 40 lat temu Jean Dreville (twórca jedynej wcześniejszej ekranizacji książki), a całkiem niedawno Bertrand Tavernier jako autor pełnej wdzięku "Córki D'Artagnana".
Ch‚reau pozostał jednak sobą i wybrał drogę własną, odmienną.
Ten wybitnie uzdolniony reżyser teatralny i operowy (w 1971 roku - w wieku zaledwie 27
wrogami, nie da się przecież rozróżnić.<br>Przystępując do tego tematu, Patrice Ch&#130;reau mógł podążyć jedną z dwu utartych dróg.<br>Mógł wybrać szlak wiernej historycznej rekonstrukcji, jak postąpił rok wcześniej inny wybitny twórca teatralny Roger Planchon, realizując "Ludwika, króla-dziecko", akademicką piłę.<br>Albo też - trakt przygodowej konwencji, lekkiej romansowej adaptacji oryginału, jak uczynił to 40 lat temu Jean Dreville (twórca jedynej wcześniejszej ekranizacji książki), a całkiem niedawno Bertrand Tavernier jako autor pełnej wdzięku "Córki D'Artagnana".<br>Ch&#130;reau pozostał jednak sobą i wybrał drogę własną, odmienną.<br>Ten wybitnie uzdolniony reżyser teatralny i operowy (w 1971 roku - w wieku zaledwie 27
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego