wiceburmistrz Eugeniusz Zajączkowski. - Gdyby lodowisko zostało pozbawione energii - w ciągu doby doszłoby do rozmrożenia tafli. Musielibyśmy wzywać jednostkę chemiczną straży pożarnej, trzeba by przerwać strajk okupacyjny nawet z użyciem siły. Byliśmy przygotowani nawet na taką ewentualność.<br>Zarysowany scenariusz był jedną z przyczyn wystąpienia Zarządu Miasta z projektem uchwały, zmieniającym sposób administrowania halą lodową. Punkt ten został wprowadzony do porządku obrad w ostatniej chwili. Zgodnie z nim, gospodarzem lodowiska nie będzie Walenty Zientara, lecz należący do miasta Zakład Gospodarczy Zieleni i Rekreacji.<br>Przez godzinę wiceburmistrz Zajączkowski wyjaśniał radnym sytuację, do jakiej doszło na nowotarskim lodowisku. Przedstawił początki i całą historię konfliktu, całą