Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
umiał wywierać na płeć piękną. Każdej kobiecie prawił czułe słowa, zaglądał uwodzicielsko w oczy i wróżył z ręki. Nie sądzę, by czerpał z tego jakiekolwiek korzyści natury osobistej, ograniczał się do odbywania w swoim pokoiku seansów na poły mistycznych, na poły towarzyskich. Odwiedzały go kobiety dojrzałe i dziewczęta spragnione romantycznej admiracji i metafizycznych horoskopów. Klepał biedę i utrzymywał się właściwie z zapomóg. Może pomagał mu brat, profesor uniwersytetu. Przez pewien czas przebywał jako rezydent w którymś z klasztorów żeńskich koło Opola. Pisał tam kronikę zakonu w zamian za wikt, opierunek i którąś z cel klasztornych. Po powrocie do Krakowa zabrał się
umiał wywierać na płeć piękną. Każdej kobiecie prawił czułe słowa, zaglądał uwodzicielsko w oczy i wróżył z ręki. Nie sądzę, by czerpał z tego jakiekolwiek korzyści natury osobistej, ograniczał się do odbywania w swoim pokoiku seansów na poły mistycznych, na poły towarzyskich. Odwiedzały go kobiety dojrzałe i dziewczęta spragnione romantycznej admiracji i metafizycznych horoskopów. Klepał biedę i utrzymywał się właściwie z zapomóg. Może pomagał mu brat, profesor uniwersytetu. Przez pewien czas przebywał jako rezydent w którymś z klasztorów żeńskich koło Opola. Pisał tam kronikę zakonu w zamian za wikt, opierunek i którąś z cel klasztornych. Po powrocie do Krakowa zabrał się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego