Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
kontraktowa ślicznotka producentów "Wlej mi Pacyfik", właśnie wchodzi. Savage będzie się z nią później kochał, ale nie patrzy na nią jak mężczyzna, lecz obserwuje raczej z ojcowskim zainteresowaniem.
- Wchodzisz w ten biznes, by zrealizować jakieś tam swoje marzenia. Ale w końcu chodzi ci już tylko o kasę, bo kiedy tzw. adoracja ustaje, kiedy stajesz się zbyteczny, a ten biznes wysysa ludzi jak żaden inny, szczególnie jeśli chodzi o kobiety, to dokąd wtedy masz pójść? Ludzie przychodzą tu z niską samooceną i potrzebują poczucia bycia kochanym. Przemysł porno daje ci taki kokon, ale jest on bardzo cienki. I miejmy nadzieję, że ci
kontraktowa ślicznotka producentów "Wlej mi Pacyfik", właśnie wchodzi. Savage będzie się z nią później kochał, ale nie patrzy na nią jak mężczyzna, lecz obserwuje raczej z ojcowskim zainteresowaniem.<br>- Wchodzisz w ten biznes, by zrealizować jakieś tam swoje marzenia. Ale w końcu chodzi ci już tylko o kasę, bo kiedy tzw. adoracja ustaje, kiedy stajesz się zbyteczny, a ten biznes wysysa ludzi jak żaden inny, szczególnie jeśli chodzi o kobiety, to dokąd wtedy masz pójść? Ludzie przychodzą tu z niską samooceną i potrzebują poczucia bycia kochanym. Przemysł porno daje ci taki kokon, ale jest on bardzo cienki. I miejmy nadzieję, że ci
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego