Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Coś robić, życie składa się wszak z robienia czegoś. Moja kumpelka A. - nie nowa wolna, ale w starym stylu: porzucona przez męża dla młodszej - pracuje siedem godzin dziennie, potem wraca do domu i mebluje sobie resztę dnia. Coś robi - poczyta, sprzątnie, ugotuje. Zaraz po rozwodzie myślała, że czynności bez drugiego adresata nie mają większego sensu. Ale to niekorzystne mniemanie mijało z biegiem dni jak u urzędnika wykonującego niepotrzebne czynności. Nabierały w końcu ważności i samodzielnego bytu, układały się już bez trudu, a nawet przybywało ich samorzutnie do tego stopnia, że A. zaczęła nie mieć czasu.

Cały smutek świata

Najgorszy rodzaj samotności
Coś robić, życie składa się wszak z robienia czegoś. Moja kumpelka A. - nie nowa wolna, ale w starym stylu: porzucona przez męża dla młodszej - pracuje siedem godzin dziennie, potem wraca do domu i mebluje sobie resztę dnia. Coś robi - poczyta, sprzątnie, ugotuje. Zaraz po rozwodzie myślała, że czynności bez drugiego adresata nie mają większego sensu. Ale to niekorzystne mniemanie mijało z biegiem dni jak u urzędnika wykonującego niepotrzebne czynności. Nabierały w końcu ważności i samodzielnego bytu, układały się już bez trudu, a nawet przybywało ich samorzutnie do tego stopnia, że A. zaczęła nie mieć czasu.<br><br>&lt;tit&gt;Cały smutek świata&lt;/&gt;<br><br>Najgorszy rodzaj samotności
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego