życia rozumiana przez pragnienie ciekawej pracy, przebywania w czystym środowisku, możliwość samorealizacji. Pragnienia te są tym silniejsze, im bardziej zaczynamy sobie uświadamiać, że głównym źródłem zagrożenia jest właśnie postęp, którego konsekwencje wymykają się racjonalnej kontroli. Choroba szalonych krów, sprawa krwi skażonej HIV we Francji, afera dioksynowa w Belgii, pavulon i afera łódzkiego pogotowia, finansowe skandale na giełdzie amerykańskiej rozpoczęte upadkiem koncernu energetycznego Enron powodują, że człowiek współczesny przestaje ufać państwu jako moderatorowi postępu oraz instytucjom takim jak Kościół, które miały być depozytariuszami trwałych wartości. Krzyczy więc: stop!, i odkrywa, że ma coraz większą siłę, która znajduje ujście w takich "oddolnych" przedsięwzięciach