Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
podbije im bębenka, kursywą w drogich, kolorowych tygodnikach napisze: byli wszyscy!

9.

- ... społeczność naukowa... zamknięty klan... obyczaje bardziej konwencjonalne...
- Wywołam zgorszenie szanownych akademików?
- Powiedzmy, niezdrowe zainteresowanie.
- Nic mnie to nie obchodzi - kłamie Bogna. Oczywiście obchodzi, nie chce być obiektem niezdrowego zainteresowania środowiska Adama.
- A mnie tak. Nie podoba mi się afiszowanie z playboyem.
- Playboy, kto? Sowa!
- Nie interesują mnie jego kameralne imiona.
- Nie kameralne imiona tylko studenckie przezwisko. Znam go sto lat, jeszcze z Akademii.
Adam jest zazdrosny o Sowę - oświeca Bognę.
Jako dekoracja Sowa prezentował prawie doskonałość. Zamieniał w katastrofę nadzieje kobiet na wspólną przyszłość. Przy Sowie nie udawało się
podbije im bębenka, kursywą w drogich, kolorowych tygodnikach napisze: byli wszyscy!<br><br>9.<br><br>- ... społeczność naukowa... zamknięty klan... obyczaje bardziej konwencjonalne...<br>- Wywołam zgorszenie szanownych akademików?<br>- Powiedzmy, niezdrowe zainteresowanie.<br>- Nic mnie to nie obchodzi - kłamie Bogna. Oczywiście obchodzi, nie chce być obiektem niezdrowego zainteresowania środowiska Adama.<br>- A mnie tak. Nie podoba mi się afiszowanie z playboyem.<br>- Playboy, kto? Sowa!<br>- Nie interesują mnie jego kameralne imiona.<br>- Nie kameralne imiona tylko studenckie przezwisko. Znam go sto lat, jeszcze z Akademii.<br>Adam jest zazdrosny o Sowę - oświeca Bognę.<br>Jako dekoracja Sowa prezentował prawie doskonałość. Zamieniał w katastrofę nadzieje kobiet na wspólną przyszłość. Przy Sowie nie udawało się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego