zostać primabaleriną. Uczyła się baletu, uczyła, uczyła i w końcu znalazła pracę jako tancerka w nowojorskim Joffrey Ballet. Niestety, popsuło jej się kolano i z artystki baletowej stała się zaledwie modelką. Oczywiście, szybko została zauważona, poproszona, zapoznana i wprowadzona, dzięki czemu już po dwóch tygodniach pobytu w Ameryce miała własnego agenta. Agent nie nazywał się ani "Bolek", ani "Lolek", ani nawet "Alek", ale miał swoje wejścia.<br>Dwa miesiące później Charlize grała już w filmie Toma Hanksa "That Things You Do!" (1996). A potem był "Adwokat diabła", "Celebrity"... I jakoś to wszystko kręci się do dzisiaj.</><br><br><br><br><page nr=134-136><br><br><br><div type="art"><tit>SHARON STONE RYCZĄCA CZTERDZIESTKA</><br><br>Przez wiele