Kijowem&lt;/&gt; 9 ton ulotek i plakatów kompromitujących &lt;name type="person"&gt;Juszczenkę&lt;/&gt;, jednego z najpoważniejszych kandydatów w wyborach prezydenckich zaplanowanych na 31 października. W materiałach propagandowych napisano m.in., że &lt;name type="person"&gt;Juszczenko&lt;/&gt; jest amerykańskim szpiegiem i że chciałby wysłać do &lt;name type="place"&gt;Iraku&lt;/&gt; więcej żołnierzy.<br>Według &lt;name type="person"&gt;Hawrysza&lt;/&gt; za wcześnie jest mówić o przestępstwie, a incydent z drukami agitacyjnymi to nic innego jak próba odwrócenia uwagi od sprawy zatrucia &lt;name type="person"&gt;Juszczenki&lt;/&gt; (opozycja twierdziła, że władze planowały zamach na jego życie, ale hipoteza o celowym zatruciu nie została potwierdzona przez lekarzy). Na pytanie dziennikarzy, czy nie uważa, że jego słowa oznaczają, iż opozycja ma udział w drukowaniu ulotek i plakatów, Hawrysz