Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
z niedowierzaniem.

- No jasne, inaczej po co bym tu przychodził. Strasznie się za tobą stęskniłem, robaczku - zamruczał jej w ucho.
- To czemu tak długo cię nie było, nie musiałeś tak tęsknić, mogłeś się ze mną spotkać.
- Jeszcze na miesiąc wyjechałem, a potem musiałem uporządkować swoje sprawy. Nie mieszkam już w akademiku. Mamy swoje gniazdko, musisz je zaraz zobaczyć.
Joanna zagubiła się w jego słowach i swoich uczuciach, nie wiedziała, kim on jest i czy ją kocha, karciła siebie za tę nieufność, może cały czas o niej myślał, skoro zadbał o gniazdko dla nich. Nie była jednak pewna, czy chce je zobaczyć
z niedowierzaniem. <br><br>- No jasne, inaczej po co bym tu przychodził. Strasznie się za tobą stęskniłem, robaczku - zamruczał jej w ucho.<br>- To czemu tak długo cię nie było, nie musiałeś tak tęsknić, mogłeś się ze mną spotkać. <br>- Jeszcze na miesiąc wyjechałem, a potem musiałem uporządkować swoje sprawy. Nie mieszkam już w akademiku. Mamy swoje gniazdko, musisz je zaraz zobaczyć. <br>Joanna zagubiła się w jego słowach i swoich uczuciach, nie wiedziała, kim on jest i czy ją kocha, karciła siebie za tę nieufność, może cały czas o niej myślał, skoro zadbał o gniazdko dla nich. Nie była jednak pewna, czy chce je zobaczyć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego