Typ tekstu: Blog
Autor: Marta
Tytuł: xero-z-kota
Rok: 2003
ten policjant z dworca centralnego ze Złotopolskich :))) Ach, Zamachowski stał 2 metry ode mnie, och ach... Sama sztuka była nawet niezła, ale i tak nie mogłam powstrzymać się od ziewania, a pod koniec III aktu to nogi tak mnie zaczęły boleć, że odliczałam czas do końca :) Trochę ludu po II akcie wyszło (w tym Ola)... spoko...
Później się z Adamem widziałam. Poszliśmy nad bajoro przy Nowym Mieście (wody nie było), a gdy zgłodniałam, udaliśmy się do mcmordercy, gdzie zakupiłam małego loda :P Potem posiedzieliśmy w metrze i do domciu.
Na angielski nie poszłam, bo nudno bez Uli (a ta dziś nie
ten policjant z dworca centralnego ze Złotopolskich &lt;emot&gt;:)))&lt;/&gt; Ach, Zamachowski stał 2 metry ode mnie, och ach... Sama sztuka była nawet niezła, ale i tak nie mogłam powstrzymać się od ziewania, a pod koniec III aktu to nogi tak mnie zaczęły boleć, że odliczałam czas do końca &lt;emot&gt;:)&lt;/&gt; Trochę ludu po II akcie wyszło (w tym Ola)... spoko...<br>Później się z Adamem widziałam. Poszliśmy nad bajoro przy Nowym Mieście (wody nie było), a gdy zgłodniałam, udaliśmy się do &lt;orig&gt;mcmordercy&lt;/&gt;, gdzie zakupiłam małego loda &lt;emot&gt;:P&lt;/&gt; Potem posiedzieliśmy w metrze i do domciu. <br>Na angielski nie poszłam, bo nudno bez Uli (a ta dziś nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego