wzrostu, ale nie wiadomo zupełnie, <br>czy jest gruby, czy chudy, albowiem cały tonie po prostu w swoim <br>ubraniu. Nosi szerokie spodnie, które chwilami, zwłaszcza <br>podczas wiatru, przypominają balon; niezwykle obszerny, długi <br>surdut koloru czekoladowego lub bordo; aksamitną cytrynową <br>kamizelkę, zapinaną na szklane guziki wielkości śliwek; <br>sztywny, bardzo wysoki kołnierzyk oraz aksamitną kokardkę <br>zamiast krawata. Szczególną osobliwość stroju pana <br>Kleksa stanowią kieszenie, których ma niezliczoną po prostu <br>ilość. W spodniach jego zdołałem naliczyć szesnaście <br>kieszeni, w kamizelce zaś dwadzieścia cztery. W surducie <br>natomiast jest tylko jedna kieszeń, i to w dodatku z tyłu. <br>Przeznaczona jest ona dla Mateusza, który ma prawo przebywać