wielu przykrych niespodzianek, a osobom zainteresowanym poprawić kondycję i racjonalnie dozować obciążenia. Łącząc to z akcją popularyzującą ruch w myśl hasła "natura jest w ruchu", możemy osiągnąć znaczną poprawę stanu kondycji żołnierzy zawodowych.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br>&lt;au&gt;Ppłk dr RYSZARD RADZIEJEWSKI&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;NIEWYDOLNY SYSTEM&lt;/&gt;<br><br>Uważna lektura artykułu ppłk. Eugeniusza Gronostaja i odniesienie jego treści do aktualnej sytuacji kultury fizycznej w wojsku zmusza do refleksji. <br>Gdy po wieloletnich zabiegach sport wyczynowy i wychowanie fizyczne zostały połączone, gdy powstał Zarząd Kultury Fizycznej Sztabu Generalnego WP, wydawało się, że wreszcie nastaną dobre dni dla krzewienia tężyzny fizycznej w wojsku. I jakakolwiek byłaby ocena działalności Zarządu Kultury Fizycznej, z perspektywy