jego prywatne hobby. Uniwersytet książki nie wydawał, nikt nawet tu nie wiedział, że coś takiego powstaje - a dyskusja z jego poglądami tylko ośmieszyłaby uczelnię. W prywatnej ocenie prof. Musieloka, Ślązaka z dziada pradziada, panowie Ratajczak i Kamusell chcieli, choć z zupełnie krańcowych pozycji, zaistnieć poprzez wywołanie historycznych skandali: - I to akurat im się udało, tylko proszę w to nie mieszać uniwersytetu.<br><br>Ostatnio dr Ratajczak złożył do prokuratury doniesienie na Dariusza Jerczyńskiego - nie za przypisywanie Polakom sprowokowania Hitlera do wojny (tu Ratajczak jawi się jako zdeklarowany zwolennik wolności słowa), ale za hasło: "Niech żyje niepodległy Śląsk!", które w jego odczuciu zagraża integralności