to zboczenie?<br><gap reason="sampling"><br>Hrabicz czytywał powieści Tołstoja, stąd zna uroczysty klimat, który towarzyszył pierwszemu pójściu na bal młodziutkiej panienki; jej rozmarzenie i trema, opiekunów wzruszenie, a to on był właśnie tym opiekunem, który wprowadzał ją na salony, jak Rostow Nataszę czy Szczerbacki swoją Kitty i...<br>- Widzisz, nie ma pewnie czasów idealnych, ale kiedy przypomnę sobie tołstojowską aurę, a potem uzmysłowię, gdzie, w co ja wprowadzałem Milkę... Jasne, stary, ci wszyscy książęta i hrabiowie gnali potem do burdelu, ale przynajmniej ich siostry i córki zostawały z dala od brudu; a dziś ja nie muszę iść do burdelu, bo mogę rżnąć profesorównę Iks, mecenasównę Ygrek