gdy rząd ogłosi, że to na remonty dróg. Bezpośrednie podatki najlepiej byłoby wprost zmniejszyć najzamożniejszym, ale jeśli się nie da, to wprowadzi się ulgę "inwestycyjną". Aha, wprowadzi się także nowy podatek bezpośredni, taki malutki - katastralny. To doskonały sposób: nie uderzy w najuboższych, tylko w warstwę średnią - tych, którzy mają nieruchomości, ale żyją z pensji. Tego rodzaju metodami wydrenuje się od narodu corocznie 30 procent produktu krajowego. By dać je inwestorom na inwestycje. Oczywiście tylko inwestorom prywatnym, bo przedsiębiorstwa państwowe źle gospodarują, a co więcej, państwo w ogóle nie powinno zajmować się działalnością gospodarczą.<br>Ty dygresja. Bzdurą jest wszędzie powtarzane twierdzenie, że