opadłem na cztery koła, to... rozjechało się zawieszenie. Prologi, na których liczy się technika kierowania, a nie moc silnika kończyłem zwykle między 5., a 8. miejscem. Myślę więc, że gdybym wsiadł do mocniejszego, niż dotąd, auta, to w rajdowych mistrzostwach Polski wszedłbym nie tylko do pierwszej "10" w klasyfikacji generalnej, ale być może i do czołowej "5". Jeżeli kupię toyotę, to postawię sobie wysokie cele. Jeśli poprzestanę na escorcie, to pewnie będę miał podobne osiągnięcia co Jurek Wierzbołowski (świetny technicznie i doświadczony), te same kłopoty z autem co on. Skąd wezmę forsę na owe auto? Kredyt, pożyczka pod zastaw? Powiadają, że