Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
bardzo za złe. Trochę Stukonisowa - "niezwyczajna tego". Mieciek najbardziej, ale tego nie brano wcale pod uwagę.
Iluż to ich było tutaj? Pięciu. Tak, pięciu młodych mężczyzn, z których ma dopiero coś być. Ci w jednym pokoju z alkową i trzy niewiasty w drugim. Zatem osiem osób w dwóch pokojach, bo alkowę trudno liczyć za coś oddzielnego.
Dziadzia zadał szyku. Wstał rano spod boku Zygmunta, nałożywszy na siebie flanelową piżamę koloru sang boeuf, w kwiaty. Zabrał się ochoczo do tualety. Student z niepokojem w swych okazowych oczach śledził obficie owłosionego człowieka, krzątającego się na linii pokój - kuchnia via alkowa, w tak osobliwym
bardzo za złe. Trochę Stukonisowa - "niezwyczajna tego". Mieciek najbardziej, ale tego nie brano wcale pod uwagę.<br>Iluż to ich było tutaj? Pięciu. Tak, pięciu młodych mężczyzn, z których ma dopiero coś być. Ci w jednym pokoju z alkową i trzy niewiasty w drugim. Zatem osiem osób w dwóch pokojach, bo alkowę trudno liczyć za coś oddzielnego.<br>Dziadzia zadał szyku. Wstał rano spod boku Zygmunta, nałożywszy na siebie flanelową piżamę koloru sang boeuf, w kwiaty. Zabrał się ochoczo do tualety. Student z niepokojem w swych okazowych oczach śledził obficie owłosionego człowieka, krzątającego się na linii pokój - kuchnia via alkowa, w tak osobliwym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego