Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Perspektywy
Nr: 14
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
Bogusiu i będzie wesoło" to w moim wieku już nie przystoi. Co mam robić - chodzić na rękach, udawać garbatego? Mnie to już nie śmieszy... Wolał bym mieć dokładnie sprecyzowaną pointę mojego wesołego wejścia.
- Co Pan robi żeby było wesoło?
- Telefonuję do przyjaciela Drozdy, który jest, jak ja to nazywam, zawodowym amatorem czyli z wykształcenia inżynierem elektronikiem, zaś wesołość wywołuje on tym faktem, że występuje ze mną. Wychodzi na przykład i mówi: teraz wystąpi Bogdan Łazuka. Wtedy ja wychodzę i już jest śmiesznie. A potem marnota.
- Czyli należałoby poprzestać na zapowiedzi?
- Gdyby być tak uczciwym od początku do końca, to dobrze byłoby
Bogusiu i będzie wesoło" to w moim wieku już nie przystoi. Co mam robić - chodzić na rękach, udawać garbatego? Mnie to już nie śmieszy... Wolał bym mieć dokładnie sprecyzowaną pointę mojego wesołego wejścia.<br>- Co Pan robi żeby było wesoło?<br>- Telefonuję do przyjaciela Drozdy, który jest, jak ja to nazywam, zawodowym amatorem czyli z wykształcenia inżynierem elektronikiem, zaś wesołość wywołuje on tym faktem, że występuje ze mną. Wychodzi na przykład i mówi: teraz wystąpi Bogdan Łazuka. Wtedy ja wychodzę i już jest śmiesznie. A potem marnota.<br>- Czyli należałoby poprzestać na zapowiedzi?<br>- Gdyby być tak uczciwym od początku do końca, to dobrze byłoby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego