Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.16 (39)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
cztery osoby należące do gangu narkotykowego.
Funkcjonariusze zaatakowali po zmroku. Akcję przeprowadzili błyskawicznie i bezbłędnie. Przestępcy kompletnie nie spodziewali się nalotu. Nic więc dziwnego, że gangsterzy byli tak zaskoczeni interwencją mudurowych, że nawet nie próbowali stawiać oporu.
Śledczy zarekwirowali całe morze twardych narkotyków: ponad 3,5 kg heroiny, 600 g amfetaminy i 10 g kokainy oraz sprzęt do porcjowania tych narkotyków: plastikowe torebki, wagi oraz młynki do rozdrabniania proszku.
Wszystko było dokładnie przemyślane: funkcjonariusze już od kilku tygodni tropili podejrzanych o handel narkotykami mężczyzn. - Dostaliśmy sygnał, że na warszawskim rynku pojawił się towar o bardzo wysokiej jakości. Zaczęliśmy szukać dostawcy - mówi
cztery osoby należące do gangu narkotykowego.<br>Funkcjonariusze zaatakowali po zmroku. Akcję przeprowadzili błyskawicznie i bezbłędnie. Przestępcy kompletnie nie spodziewali się nalotu. Nic więc dziwnego, że gangsterzy byli tak zaskoczeni interwencją mudurowych, że nawet nie próbowali stawiać oporu.<br>Śledczy zarekwirowali całe morze twardych narkotyków: ponad 3,5 kg heroiny, 600 g amfetaminy i 10 g kokainy oraz sprzęt do porcjowania tych narkotyków: plastikowe torebki, wagi oraz młynki do rozdrabniania proszku.<br>Wszystko było dokładnie przemyślane: funkcjonariusze już od kilku tygodni tropili podejrzanych o handel narkotykami mężczyzn. &lt;q&gt;- Dostaliśmy sygnał, że na warszawskim rynku pojawił się towar o bardzo wysokiej jakości. Zaczęliśmy szukać dostawcy&lt;/&gt; - mówi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego