płonący pod Łukiem Triumfalnym na Grobie Nieznanego Żołnierza. Przeszkodzono mu jednak: kto? Trockiści, czyli frakcja najbardziej lewa. Sikający kłócił się z nimi: "Koledzy, przecież robimy rewolucję!" - "Tak, ale jesteśmy wciąż republikanami". Przewrót nie pragnął obalenia systemu, lecz jego modernizacji.<br><br>Bertolucci nie wybaczył tej straconej okazji, mimo że sprawa stała się anachroniczna. Dzisiejsza Europa nie przygotowuje się do rewolucji, reformy postulowane w maju 68 nastąpiły, obyczaje uległy uwolnieniu. Jego film jest nie tyle manifestem, protestem czy propozycją, co wspomnieniem połączonym z wyrzutem wobec środowiska, z którym filmowiec nie pogodził się i które obwinia jeszcze dzisiaj: burżuazją.<br><br>Krytyk złośliwy mógłby mu wytknąć, że