Amerykanie przyzwyczajeni są do podawania prawdy w ankietach; gdyby u nas przeprowadzono podobne badania, obraz byłby zafałszowany, może 5 procent by się przyznało, reszta kłamałaby, że nigdy nie posunęłaby się do gwałtu, że w naszym kraju mężczyźni poważają kobiety, całują je w rękę, wstają, gdy kobieta wchodzi do pokoju (takie androny wygłaszają posłowie w dyskusjach na temat powołania komisji równych praw dla kobiet i mężczyzn; oczywiście że mężczyzna musi czasami wstać, gdy kobieta wchodzi do pokoju, jeśli ma akurat potrzebę przyłożenia jej, niewygodnie łoić kogoś na siedząco), przepuszczają damę przed sobą przez drzwi (zwłaszcza do podejrzanej speluny, gdzie można oberwać w