zwierzęta, dopóki nie znikły im z oczu.<br>- Uwielbiam wielbłądy - powiedział, gdy znów ruszyli. - Są takie niezgrabne, kiedy się podnoszą z ziemi, ale kiedy są w ruchu, jedynie antylopa może dorównać im gracją. A ty, jakie zwierzęta lubisz najbardziej?<br>- Słonie! - odpowiedziała Alicja i parsknęła śmiechem.<br>- Dlaczego się śmiejesz?<br>- Przypomniała mi się anegdota z dzieciństwa.<br><br>Miała wówczas nieco ponad cztery lata. Stała z ciotką w długiej kolejce, ponieważ akurat rzucili do delikatesów cytryny czy pomarańcze. Nudziła się, wierciła, aż w końcu pani stojąca za nimi nawiązała z nią rozmowę.<br>- Jak ci na imię, dziewczynko?<br>- Ala - odpowiedziała rezolutnie.<br>- No to powiedz mi, Alu, byłaś