Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 02.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
podpisywania kontraktów, podkreślają jednocześnie, że fundusz nie zapłacił im należności za styczeń. - Wychodzi na to, że kredytujemy NFZ - uważa Mariusz Małecki, lekarz z Porozumienia Zielonogórskiego, skupiającego lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej ośmiu województw, którzy zbojkotowali konkurs ofert na 2004 rok.
W Lublinie z kolei fundusz odmówił lekarzom podstawowej opieki zdrowotnej podpisania aneksów do umów, które zwolniłyby ich z obowiązku opiekowania się pacjentami przez całą dobę. Tam sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana: lubelscy lekarze rodzinni nie przystąpili do Porozumienia Zielonogórskiego i wystartowali w konkursie ofert. Jednak porozumienie, które minister zdrowia 6 stycznia zawarł z Porozumieniem Zielonogórskim przewiduje, że nowe warunki kontraktów (a więc
podpisywania kontraktów, podkreślają jednocześnie, że fundusz nie zapłacił im należności za styczeń. &lt;q&gt;- Wychodzi na to, że kredytujemy &lt;name type="org"&gt;NFZ&lt;/&gt;&lt;/&gt; - uważa &lt;name type="person"&gt;Mariusz Małecki&lt;/&gt;, lekarz z &lt;name type="org"&gt;Porozumienia Zielonogórskiego&lt;/&gt;, skupiającego lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej ośmiu województw, którzy zbojkotowali konkurs ofert na 2004 rok.<br>W &lt;name type="place"&gt;Lublinie&lt;/&gt; z kolei fundusz odmówił lekarzom podstawowej opieki zdrowotnej podpisania aneksów do umów, które zwolniłyby ich z obowiązku opiekowania się pacjentami przez całą dobę. Tam sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana: lubelscy lekarze rodzinni nie przystąpili do &lt;name type="org"&gt;Porozumienia Zielonogórskiego&lt;/&gt; i wystartowali w konkursie ofert. Jednak porozumienie, które minister zdrowia 6 stycznia zawarł z &lt;name type="org"&gt;Porozumieniem Zielonogórskim&lt;/&gt; przewiduje, że nowe warunki kontraktów (a więc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego