Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
latarń, w rozwianym chałacie biegnie stary szames, wspina się po krętych schodach, wrzucając w nie domknięty otwór drzwi depeszę-szept: posłanie od rebego Eleazara.
- Halo! Czy Grand-Hotel? Proszę mnie połączyć z pokojem mistera Dawida Lingslaya. Halo! Halo-o-o! Czy mister Dawid Lingslay? Mówi sekretarz prezydium rady komisarzy koncesji anglo-amerykańskiej. Prezydium prosi pana uprzejmie o przybycie na tajne posiedzenie rady, o godzinie jedenastej przed południem. Tak jest, za godzinę. Możemy liczyć?...
Mister Dawid Lingslay przewrócił się na drugi bok. Światło, przezierające przez szparę między storami, uderzyło go w oczy i, marszcząc się, musiał powrócić do dawnej pozycji. Tak świetnie
latarń, w rozwianym chałacie biegnie stary szames, wspina się po krętych schodach, wrzucając w nie domknięty otwór drzwi depeszę-szept: posłanie od rebego Eleazara.<br>- Halo! Czy Grand-Hotel? Proszę mnie połączyć z pokojem mistera Dawida Lingslaya. Halo! Halo-o-o! Czy mister Dawid Lingslay? Mówi sekretarz prezydium rady komisarzy koncesji anglo-amerykańskiej. Prezydium prosi pana uprzejmie o przybycie na tajne posiedzenie rady, o godzinie jedenastej przed południem. Tak jest, za godzinę. Możemy liczyć?...<br>Mister Dawid Lingslay przewrócił się na drugi bok. Światło, przezierające przez szparę między storami, uderzyło go w oczy i, marszcząc się, musiał powrócić do dawnej pozycji. Tak świetnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego