trafiłam), odporność na stres - średnia krajowa, w depresje nie wpadam, rozpiera mnie energia, lubię dominować w kontaktach z ludźmi, ponoć za dużo daję, a za mało biorę (w to nikt wierzyć nie chce) i uciekam przed dorosłością. Jak dla mnie niczego sobie <emot>:)</><br>Po szkole wróciłam do domu, zjadłam i zrobiłam angola, a potem pojechałam do Adama. Tam obejrzeliśmy pół Przedwiośnia - Ludzie! Nie oglądajcie tego, o ile czytaliście <orig>xiążkę</>! Uśmiać się można! Momentami zastanawiałam się, czy to aby na pewno jest TO Przedwiośnie <emot>:)</> Potem na Maćka czekaliśmy 25 minut, przeszliśmy się z psami, meszki zaatakowały moje mendy na głowie, a te wkurzone