filmu wydaje się zagwarantowany. Popularność "Pasji" w kręgach religijnych konserwatystów pozwala wrogom Gibsona, jak wspomniany już Frank Rich, sugerować, że reżyser celowo podsycał kontrowersje, aby zwiększyć zainteresowanie swym dziełem i zapewnić mu kasę. Krytyk nazwał film "Największą historią, jaką kiedykolwiek sprzedano", trawestując tytuł znanego <orig>gniota</> z Maxem von Sydowem. Inny antagonista, dziennikarz telewizji CBS Andy Roonery, zaatakował jeszcze brutalniej, pytając z ekranu: "Mel, ile milionów zarobiłeś na ukrzyżowaniu Chrystusa?". O tyle to niesprawiedliwe, że Gibson poszedł pod prąd niektórych hollywoodzkich zasad. Z drugiej strony debata wokół "Pasji" rozmywa się w zgiełku medialnego gadulstwa i komercyjnego cyrku - w Nowym Jorku sprzedają po