Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
Naprawdę... powinienem ją jak najszybciej amputować. Sir.
Hunt spojrzał w bok.
- Tak - potwierdził zapytany sędzia.
*
Roacher utrzymywał, iż niepodobna takiej operacji przeprowadzić tutaj, Hunt musi przejść do Matki Teresy - lecz bardzo krótko oponował, gdy Nicholas rzekł mu "nie" i kazał przynieść do wraku autobusu wszystko, co potrzebne. Powstała kwestia wymaganej antyseptyki. Przyniesiono Automatycznego Chirurga. Było to zaskakująco lekkie pudło wielkości mikrofalówki. Odwinąwszy ledpad, Hunt włożył tam prawą rękę. Gdy ją wyjął, była krótsza o trzydzieści centymetrów, pudło zaś znacznie cięższe. Tak więc jestem teraz jednorękim bandytą, pomyślał Nicholas, spoglądając na kikut z jakimś dziwnym spokojem, nagle odurzony rześkością nocnego powietrza. Jednoręki
Naprawdę... powinienem ją jak najszybciej amputować. Sir. <br>Hunt spojrzał w bok. <br>- Tak - potwierdził zapytany sędzia. <br>*<br>Roacher utrzymywał, iż niepodobna takiej operacji przeprowadzić tutaj, Hunt musi przejść do Matki Teresy - lecz bardzo krótko oponował, gdy Nicholas rzekł mu "nie" i kazał przynieść do wraku autobusu wszystko, co potrzebne. Powstała kwestia wymaganej antyseptyki. Przyniesiono Automatycznego Chirurga. Było to zaskakująco lekkie pudło wielkości mikrofalówki. Odwinąwszy &lt;orig&gt;ledpad&lt;/&gt;, Hunt włożył tam prawą rękę. Gdy ją wyjął, była krótsza o trzydzieści centymetrów, pudło zaś znacznie cięższe. Tak więc jestem teraz jednorękim bandytą, pomyślał Nicholas, spoglądając na kikut z jakimś dziwnym spokojem, nagle odurzony rześkością nocnego powietrza. Jednoręki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego