Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.06 (31)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
maszynista miałem wypadek przy pracy w 1975 roku - mówi Henryk Włodarczyk (65 l.), emeryt. - Po prawie trzydziestu latach od wypadku ZUS przekwalifikował mnie z trwale niezdolnego do pracy, na czasowo niezdolnego! I cofnął 425 zł z renty.
Nie pomogło oddanie sprawy do sądu - choć ten nakazał zwrot renty, ZUS złożył apelację. Sprawa jest w toku, a pan Włodarczyk już od maja nie dostaje swoich pieniędzy.
Podobne kłopoty ma pan Waldemar Rogowski z Warszawy (57 l.): - Od 12 lat jestem na rencie. Poważnie choruję na serce, a mój stan tylko się pogarsza, nie mogę pracować (mam dowód - badania lekarskie). Do tej pory
maszynista miałem wypadek przy pracy w 1975 roku&lt;/&gt; - mówi Henryk Włodarczyk (65 l.), emeryt. &lt;q&gt;- Po prawie trzydziestu latach od wypadku ZUS przekwalifikował mnie z trwale niezdolnego do pracy, na czasowo niezdolnego! I cofnął 425 zł z renty.&lt;/&gt;<br>Nie pomogło oddanie sprawy do sądu - choć ten nakazał zwrot renty, ZUS złożył apelację. Sprawa jest w toku, a pan Włodarczyk już od maja nie dostaje swoich pieniędzy.<br>Podobne kłopoty ma pan Waldemar Rogowski z Warszawy (57 l.): &lt;q&gt;- Od 12 lat jestem na rencie. Poważnie choruję na serce, a mój stan tylko się pogarsza, nie mogę pracować (mam dowód - badania lekarskie). Do tej pory
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego