Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
piłkarskich, bo dwóch, jak to się kiedyś mówiło, kaloszy popełniło poważne błędy podczas meczów I ligi piłkarskiej. Stanisław Żyjewski z Leszna podyktował wątpliwy rzut karny przeciwko chorzowskiemu Ruchowi w Zabrzu, a Zygmunt Ziober z Przemyśla przeciwko łódzkiemu Widzewowi w Poznaniu. Nerwowo zareagowali ukarani. Piłkarze z Chorzowa: Śrutwa i Baszczyński przewrócili arbitra, (prawdopodobnie) kopali po kostkach. Obaj zostali potem zdyskwalifikowani na osiem miesięcy, choć sam poszkodowany utrzymywał po meczu, że poślizgnął się na serpentynie i nikt go nie kopał. Przekaz telewizyjny jednak nie kłamał. Zgodnie z przepisami sędzia powinien zakończyć zawody. Prowadził je jednak dalej w atmosferze skandalu.

Zysk brutto

Do rozstrzygania
piłkarskich, bo dwóch, jak to się kiedyś mówiło, kaloszy popełniło poważne błędy podczas meczów I ligi piłkarskiej. Stanisław Żyjewski z Leszna podyktował wątpliwy rzut karny przeciwko chorzowskiemu Ruchowi w Zabrzu, a Zygmunt Ziober z Przemyśla przeciwko łódzkiemu Widzewowi w Poznaniu. Nerwowo zareagowali ukarani. Piłkarze z Chorzowa: Śrutwa i Baszczyński przewrócili arbitra, (prawdopodobnie) kopali po kostkach. Obaj zostali potem zdyskwalifikowani na osiem miesięcy, choć sam poszkodowany utrzymywał po meczu, że poślizgnął się na serpentynie i nikt go nie kopał. Przekaz telewizyjny jednak nie kłamał. Zgodnie z przepisami sędzia powinien zakończyć zawody. Prowadził je jednak dalej w atmosferze skandalu.<br><br>&lt;tit&gt;Zysk brutto&lt;/&gt;<br><br>Do rozstrzygania
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego