Jazzowe <foreign>jam sessions</> nazywają muzyką z powidłami, kaszankę - polskim kawiorem, flaki z pulpetami - witaminą F, a wysokie gastronomiczne odznaczenia - złotymi i srebrnymi patelniami. Wreszcie podziwiają kuchenkę mikrofalową jako atomową kucharkę.<br>Drwił Wiech (prawie) ze wszystkich i (prawie) ze wszystkiego. O Mikołaju Koperniku (tym z pomnika) pisał, że trzyma koszyk albo arbuz w rękach, wybudowany przez Szwedów hotel "Forum", z racji jego niezwykłego koloru, nazywał <orig>musztardziakiem</> i piernikiem. Wymyślał anegdoty, także kulinarne, i sypał nimi jak z rękawa. Na przykład o cesarzu Neronie, który ujrzawszy swoją żonę Poppeę (u Wiecha: Epopeję) po kąpieli w oślim mleku, pytał: Co tu tak barem <orig>mlecznem