otaczających ognisko. Ci nie zwracali na niego uwagi, jakby go w ogóle nie spostrzegli. Antoniusz mówił z zapałem:<br> - Jeżeli uda nam się dotrzeć do ostatniej kondygnacji podziemia, wtedy będziemy mogli stwierdzić, w którym wieku rozpoczęto budowę zamku. Sądzę, że sami nie damy sobie rady. Będziemy musieli poprosić o pomoc kolegów archeologów:..<br>W tym miejscu komendant posterunku miał już dość wykładu. Nie po to tu przyszedł, by wysłuchiwać mądrości. Chrząknął więc znacząco, chcąc w ten sposób dać do zrozumienia, że w obozie zjawiła się ważną osobistość.<br>Antoniusz, który spostrzegł go już wcześniej, udał, że jest zaskoczony. Zerwał się, wyprostował i rzekł niezwykle