zobaczyć na szerszym tle zagadnień ekologicznych.<br> Tworzymy architekturę, z kolei ta architektura nas <page nr=4>formuje, określa ramy naszego i następnych pokoleń działania i odczuwania. Ostro krytykowaliśmy miasto dziewiętnastowieczne. Obawiam się, czy następne po nas pokolenie uzna za dobre to, co dzisiaj tworzymy. Nikt nie będzie zapytywał, zastanawiał się - kto popełnił błąd, architekt czy urbanista, technik czy ekonomista. W jakimś stopniu wszyscy ponosimy odpowiedzialność.<br> Chciałbym tutaj przede wszystkim podjąć problem, nazwijmy go tak, skażeń wizualnych zurbanizowanego środowiska.<br> Przykładowo - problem światła sztucznego. Zagubiliśmy już od dawna rytm dnia i nocy, rytm pracy i odpoczynku. Zmienne światło naturalne zastąpiliśmy ustawicznie potęgowanym natężeniem płaskiego, martwego światła