Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
rzeczy przy drugim czytaniu przestały mnie razić. Pokorny, bo pokorny, lecz zarazem ton listu był godny i budzący szacunek.
- Całość listu wydaje mi się bardzo dobra - rzekłem. - Całość to najmniejsza. Najważniejsza rzecz - poszczególne zdania. Ja znam technikę czytania w kurii. Zastosowaliśmy ją tutaj. Miejmy nadzieję, że z pożytkiem.
Z przyniesionych arkuszy papieru, opatrzonych podpisem mego ojca u dołu albo po drugiej stronie w środku czy na końcu, wybraliśmy odpowiedni. Campilli zasiadł do maszyny i sam wszystko przepisał. Raz jeszcze odczytał. Porobił delikatnie drobne poprawki piórem Zaadresował następnie kopertę. Staranny, uważny, ostrożny. Przyglądałem się przez ten czas w milczeniu, żeby nie przeszkadzać
rzeczy przy drugim czytaniu przestały mnie razić. Pokorny, bo pokorny, lecz zarazem ton listu był godny i budzący szacunek.<br>- Całość listu wydaje mi się bardzo dobra - rzekłem. - Całość to najmniejsza. Najważniejsza rzecz - poszczególne zdania. Ja znam technikę czytania w kurii. Zastosowaliśmy ją tutaj. Miejmy nadzieję, że z pożytkiem. <br>Z przyniesionych arkuszy papieru, opatrzonych podpisem mego ojca u dołu albo po drugiej stronie w środku czy na końcu, wybraliśmy odpowiedni. Campilli zasiadł do maszyny i sam wszystko przepisał. Raz jeszcze odczytał. Porobił delikatnie drobne poprawki piórem Zaadresował następnie kopertę. Staranny, uważny, ostrożny. Przyglądałem się przez ten czas w milczeniu, żeby nie przeszkadzać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego