Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
jęczy monotonnie, bezdennie...
Chodziłem już tak kiedyś po korytarzach odpoczywając od ludzkiego nachalstwa, dawno, dawno temu, gdy wyleciałem za drzwi z lekcji religii za zadawanie głupich pytań. Ksiądz był młody i podejrzliwy. Nie mógł się domyślić, że kwestionowania i pytania są z mojej strony szczerą potrzebą rozproszenia wątpliwości, a nie arogancką złośliwością ucznia, która to postawa, trzeba przyznać, jest bardzo popularna na wszystkich lekcjach religii we wszystkich szkołach. Sądzę jednak, że żaden przewrażliwiony pedagog w sutannie nie domyśla się nawet, ile w tych pytaniach kryje się prawdziwego niepokoju i ciekawości, skrywanych złośliwością przez wstyd wobec kolegów, z jakich panicznych lęków nocnych
jęczy monotonnie, bezdennie...<br>Chodziłem już tak kiedyś po korytarzach odpoczywając od ludzkiego nachalstwa, dawno, dawno temu, gdy wyleciałem za drzwi z lekcji religii za zadawanie głupich pytań. Ksiądz był młody i podejrzliwy. Nie mógł się domyślić, że kwestionowania i pytania są z mojej strony szczerą potrzebą rozproszenia wątpliwości, a nie arogancką złośliwością ucznia, która to postawa, trzeba przyznać, jest bardzo popularna na wszystkich lekcjach religii we wszystkich szkołach. Sądzę jednak, że żaden przewrażliwiony pedagog w sutannie nie domyśla się nawet, ile w tych pytaniach kryje się prawdziwego niepokoju i ciekawości, skrywanych złośliwością przez wstyd wobec kolegów, z jakich panicznych lęków nocnych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego