elit&lt;/&gt;<br>Zagadnienie międzygeneracyjnej reprodukcji zostało już wstępnie naświetlone, gdy mówiliśmy o składzie elit. Przedstawione wówczas dane na temat zawodu ojców (zob. tabela 2) jednoznacznie wskazują, że nie może być mowy o wysokim natężeniu reprodukcji miedzygeneracyjnej. Z pewnością nie jest tak, że wśród obecnych elit przeważają dzieci partyjnych bonzów czy przedwojennej arystokracji rodowej lub finansowej. Tego jednak nikt nie oczekiwał. Nasze przypuszczenia szły raczej w kierunku, że wśród nowych elit, z jednej strony, będą istotnie &lt;orig&gt;nadreprezentowane&lt;/&gt; osoby o wysokim odziedziczonym kapitale kulturowym (mierzonym wykształceniem ojca), a z drugiej - dzieci całej komunistycznej klasy uprzywilejowanej: partyjnych kierowników. Ten drugi przypadek, jeśli zyska empiryczne potwierdzenie