swym wyjątkowym znaczeniu, o szacunku, który należał się jemu i jego rodzinie od początku ich istnienia już za sam fakt zaistnienia na tej polskiej ziemi... Matka, ojciec, ciotki, wujowie, wszyscy oni należeli do tej lepszej, a właściwie najlepszej warstwy społeczeństwa i narodu, wywodzącej się z herbowej szlachty, z rycerstwa, z arystokracji...<br>Niania nie pozwalała mu bawić się z dziećmi z innych, gorszych, rodzin i stale czuwała, by przy młodym paniczu nie pojawiały się źle ubrane, zasmarkane lub niedożywione żydowskie bachory, złośliwe Cyganięta lub biedne polskie robotnicze sierotki... Niania też wywodziła się ze szlachty, tyle że zagrodowej, zubożałej... Kończyli właśnie niedzielny obiad