ją uwiązać</>.<br>Mąż pani Elżbiety stróżuje, choć zapracowany, bo uprawia pole i jest brygadzistą w dawnym pegeerze (teraz oddział Stadniny Koni Michałów).<br>- <q>To musiał być jakiś swój</> - podejrzewa Lisowa. - <q>U nas tyle budynków gospodarczych, to skąd wiedział, gdzie wejść</>.<br><br><tit1>Baby we wsi stróżują</><br>- <q>Lubcza</> - mówi Tadeusz Domagała - <q>słynie okolicą. Mamy asfalt na drodze, dwa sklepy, kościół, bar, ośrodek zdrowia i cmentarz. Jak kto umrze, to parę minut i po sprawie</>.<br>Kiedyś stróżował w <name type="tit">"Promecie"</> - spółdzielni niewidomych, którzy składali w Lubczy klamerki do bielizny. Dziś rencista, 12 ha oddał w dzierżawę, mieszka z mamą Anną, 88-letnią wdową. Nic im nie ukradli