Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 5 (153)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
w tym samym czasie być w S. i dokonywać napadu na konwój z pieniędzmi.
Przy młodzieńcu znaleziono sześćset złotych i trochę bilonu. Na pytanie, skąd ma tyle pieniędzy, odpowiedział, że dostał je od Damiana B. za to, że na jego zlecenie kupił mu samochód.
- Gdzie jest teraz ten samochód? - pytał aspirant H.
- Oddałem mu - odpowiedział Sławomir T. - Taka była między nami umowa, że ja kupuję samochód za jego pieniądze, ale na swoje nazwisko i oddaję mu go. Dostałem za to tysiąc pięćset złotych, z czego zostało mi jeszcze te sześćset.
Aspirantowi zdawało się, że chłopak mówi szczerze, sąsiedzi ostrzeżeni, że za
w tym samym czasie być w S. i dokonywać napadu na konwój z pieniędzmi.<br>Przy młodzieńcu znaleziono sześćset złotych i trochę bilonu. Na pytanie, skąd ma tyle pieniędzy, odpowiedział, że dostał je od Damiana B. za to, że na jego zlecenie kupił mu samochód.<br>&lt;q&gt;- Gdzie jest teraz ten samochód?&lt;/&gt; - pytał aspirant H.<br>&lt;q&gt;- Oddałem mu&lt;/&gt; - odpowiedział Sławomir T. &lt;q&gt;- Taka była między nami umowa, że ja kupuję samochód za jego pieniądze, ale na swoje nazwisko i oddaję mu go. Dostałem za to tysiąc pięćset złotych, z czego zostało mi jeszcze te sześćset.&lt;/&gt;<br>Aspirantowi zdawało się, że chłopak mówi szczerze, sąsiedzi ostrzeżeni, że za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego