nie ufałem" - wspomina jego ówczesny przełożony John Clarke. Niedługo po tym, w 1976 roku, Bob zostaje etatowym pracownikiem FBI.<br>Wstępując w szeregi "facetów w czerni", Hanssen ma 32 lata i wydaje się dojrzalszy od większości kolegów. "Uważał, że góruje nad wszystkimi umysłowo, nawet nad szefem grupy" - wspomina Robert Bryant, były asystent dyrektora FBI. Ta subtelna arogancja w połączeniu z brakiem poczucia humoru, ziemistą cerą, ciemnymi włosami i czarnym garniturem sprawiły, że zyskuje przezwisko "Dr. Death" (Doktor Śmierć). Wygląda i zachowuje się jak fundamentalista. Nie pije, nie pali. "Jechaliśmy kiedyś samochodem. Włączyłem radio, jakąś skoczną muzyczkę. Hanssen natychmiast przyciszył ją, mówiąc z