vel "Doktora" - wejść do mieszkania Jowity. Wynajmowała razem z koleżanką dwupokojowe mieszkanie o bardzo wysokim standardzie, w najelegantszej dzielnicy miasta. Monika L., jak się ku zdziwieniu policjantów okazało, była "spoza branży", to znaczy nie pracowała w żadnej agencji towarzyskiej, masażu, ani żadnej podobnej. Była wysoko wykwalifikowaną sekretarką, można by rzec - asystentką, jednego z dyrektorów największego w K. oddziału pewnego banku.<br><br><tit><q>Nie jestem lesbijką</></><br> <br><q>- Niewiele mogę panom powiedzieć na temat "Doktora", jedynie tyle, co słyszałam od Jowity. A słyszałam niewiele, ponieważ ona nie jest nazbyt wylewna, nawet w stosunku do mnie. Oczywiście, że wiem, czym Jowita się zajmuje. Mnie to nie przeszkadza