Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 18/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
R. przyszedł w odwiedziny do zakładu optycznego Marka Szulca przy Koszykowej. Komandor zawsze u niego kupował okulary. Tym razem Andrzej R. przyszedł jedynie na pogawędkę. Gospodarz zaprosił go - dobrego znajomego - do pomieszczenia biurowego na lampkę brandy. Oprócz nich w pokoju znajdowało się jeszcze dwóch innych mężczyzn.

Panowie rozmawiali w przyjaznej atmosferze. Komandor ubrany był w sweter, pod którym wyraźnie widać było kaburę z pistoletem. Prawie nigdy nie rozstawał się z bronią. Chwalił się przed Markiem Szulcem i jego gośćmi, że to właśnie z tego pistoletu (marki Glock), który ma przy sobie, strzelał w grudniu ubiegłego roku do złodzieja w Wawrze. Po
R. przyszedł w odwiedziny do zakładu optycznego Marka Szulca przy Koszykowej. Komandor zawsze u niego kupował okulary. Tym razem Andrzej R. przyszedł jedynie na pogawędkę. Gospodarz zaprosił go - dobrego znajomego - do pomieszczenia biurowego na lampkę brandy. Oprócz nich w pokoju znajdowało się jeszcze dwóch innych mężczyzn.<br><br>Panowie rozmawiali w przyjaznej atmosferze. Komandor ubrany był w sweter, pod którym wyraźnie widać było kaburę z pistoletem. Prawie nigdy nie rozstawał się z bronią. Chwalił się przed Markiem Szulcem i jego gośćmi, że to właśnie z tego pistoletu (marki Glock), który ma przy sobie, strzelał w grudniu ubiegłego roku do złodzieja w Wawrze. Po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego