dalekiej ciszy pustego tunelu. Przed wylotem autonomicznego korytarza, ze stropu, przez pionowy wąski kanał, węższy od najszczuplejszej <orig>formica</>, spływał strumień kosmologicznych fotonów i rozpryskiwał się bezwonnie i bezgłośnie na środku chodnika.<br> ,,<orig>Pchlakrew</>! A może trzeba go było odprowadzić do komisariatu" - zastanowił się konstabl. ,,Szuka Termita!"<br> Biochemiczny zegar w wielkiej sali audytorium wciąż starzał się z jednego końca i odradzał z drugiego. Prof. Mmaa stanął na katedrze, podniósł swe piękne wąskie antenki i gdy cisza zapanowała po chwili, rzekł:<br> - Szanowni Państwo -<br> *<br> - Szanowni Państwo - powiedział prof. Mmaa i świat wydał mu się nagle skomplikowany, zagmatwany i trudny.<br> - Świat wydał mi się nagle skomplikowany