to majstrowie szewscy nie szermujecie słowem i językiem, ale za to, gdzie działać trzeba, tam was nigdy nie braknie, tam wy stajecie zawsze w pierwszych szeregach. Dziedzictwo Jana Kilińskiego, wielkodusznego bohatera waszego cechu przeszło w spuściźnie na was. Dziedzictwo dotąd żadnym nieskalane występkiem, i wierzymy w to świecie, ze w aureoli tych samych, <orig>nieprzygasłych</> i <orig>niczem</> <orig>nieprzyćmionych</> blasków złotych przejdzie w spuściźnie na wnuki wasze. Matce potrzeba synów takich. Sama potęga polskiego pióra i sztuki ojczystej, która jej imię szeroko rozsławia, to za mało jeszcze. Nie tylko warstwy <orig>wierzchne</> i górne, ale i rdzeń także musi być narodowy, jeśli się ma